Migracja młodego bociana białego Ciconia ciconia VU4247 ze Skotnik Dolnych do Afryki
W dniu 22 czerwca 2021 r. w gnieździe w Skotnikach Dolnych 45, gm. Wiślica, woj. świętokrzyskie zaobrączkowaliśmy 4 młode bociany. W dniu 9 lipca 2021 r. założyliśmy jednemu z młodych o numerze obrączki metalowej VU4247 i plastikowej T6784 nadajnik GPS-GSM nr SN3609, który pozwala śledzić trasę przelotu i inne parametry. Obrączkowanie bocianów i założenie nadajnika zostało zrealizowane w ramach projektu ochrony bociana białego na terenie Polski południowej we współpracy i wsparciu finansowym PGE Dystrybucja S.A.
W dniu 20 lipca 2021 r. młody po raz pierwszy opuścił gniazdo i od tego czasu wykonywał krótkie przeloty w okolicy gniazda, zawsze wracając na noc na gniazdo.
Kalendarium migracji
Wystartował około 8:10 obierając kierunek południowy ku nadnidziańskim łąkom. Być może łąki te widział z rodzinnego gniazda. Odległość nie była imponująca – około 1800 metrów pokonane w 2 minuty przy średniej prędkości 11 m/s. W każdym razie widać najwyraźniej, że był to tylko taki lekki poranny rozruch. „Młody” zapewne uzupełnił na łąkach trochę kalorii by o 9:25 ruszyć już zdecydowanie w kierunku południowo-wschodnim. Kolejnym przystankiem były łąki nad Nidą koło Sępichowa na których wylądował po 28 minutach. To była już bardziej poważna wyprawa, gdyż pokonał około 18 km lecąc ze średnią prędkością 42,1 km/s (11,7 m/s). Do późnego popołudnia podrywał się jeszcze czterokrotnie do lotu, jednak były to przemieszczenia krótkotrwałe i niezbyt odległe wykonane w obszarze 1 km kwadratowego i związane prawdopodobnie ze zmianą żerowiska albo też doskonaleniem umiejętności poruszania się w powietrzu. W tej lokalizacji pozostał na noc.
12.08.2021 r. czwartek
Około godziny 9:40 wystartował spod Sępichowa gm. Nowy Korczyn w powiecie buskim od razu obierając zdecydowanie kierunek południowo-wschodni. Granicę z Ukrainą przekroczył nad zakolem Sanu w rejonie nieistniejącej wioski Dydiowa około godz. 14:23 i około godziny 15:20 wylądował po stronie ukraińskiej w dolinie rzeki Jabłonka w rejonie wioski Jabłonka Wyżna (rejon turczański) pokonując dystans około 250 km. Trasę tą pokonał ze średnią prędkością 51,3 km/h (maksymalnie 92,5 km/h !) lecąc na średniej wysokości 1132 m (maksymalnie wzniósł się na wysokość 1883 m n.p.m).Godzinę pokręcił się trochę po okolicy, by znowu poderwać się w górę i przelecieć 18 km ewidentnie zmieniając kierunek na północny-wschód i wylądować w rejonie wsi Wołcze blisko źródeł Dniestru. Nie był to jednak koniec jego wędrówki. Około 17:15 znowu w górę i kolejne 30 km na północny-wschód. Wędrówka zakończyła się około 18:15 w rejonie wsi Żdanivka. „Młody” przeleciał więc tego dnia łącznie około 300 km.
13.08.2021 r. piątek
Pobudka około 5:35. Krótkiewyprawy wzdłuż rzeki we wsi Żdanivka w poszukiwaniu jedzenia. O godz. 9:40 bociek rozpoczyna dalszą wędrówkę przez Ukrainę. Trzeba pokonać pasmo Beskidu Skolskiego. Zasadnicza część wędrówki zajęła mu 7 godzin. Pokonał w tym czasie około 130 km ze średnią prędkością40,4 km/h choć zdarzyło mu się osiągnąć na krótkim dystansie prędkość 97,6 km/h. Przemieszczał się na średniej wysokości 1164 m n.p.m. chociaż dzisiaj pokonał barierę wysokości 2000 m (2011 m n.p.m.). Po południu wylądował w dolinie Świcy koło Dzieduszyc Wielkich w obwodzie lwowskim.
14.08.2021 r. sobota
Kontynuacja podróży przez Ukrainęjuż w kierunku południowo-wschodnim. Do lotu poderwał się o godz. 9:25 W powietrzu spędził non stop 7 godzin. Około 17:23 wylądował koło wsi Budeniec w dolinie Małego Seretu. Dystans 210 km pokonał z prędkością średnią 40,9 km/h (maksymalna prędkość- 72,7km/h) lecąc na średnim pułapie 822,6 m n.p.m. Maksymalnie wzbił się do wysokości 1440 m n.p.m.
15.08.2021 r. niedziela
„Młody” z pogranicza ukraińsko – rumuńskiego ruszył się z grzędy o 6:15. Zapewne wtrząchnął obfite śniadanko, po czym o 9:20 ruszył w dalszą podróż.Szlak jego trasy wiódł ewidentnie dalej w kierunku południowo-wschodnim przez rumuńską Mołdawę. Podziwiał rumuńskie krajobrazy przez ponad 8 godzin lecąc ze średnią prędkością 40,7 km/h (maksymalnie było to 73,8km/h) wznosząc się w tym czasie maksymalnie na wysokość 1763 m n.p.m (średnio było to 912 m). O godzinie 17:30 „zaparkował” w dolinie niewielkiej rzeczki Cracăukoło wioski Căciuleşti na północny-wschód od miasta Piatra Namt, po pokonaniu około 220 km. Wieczorem wykonał jeszcze około 2 km przelot wzdłuż wspomnianej rzeczki i zapewne znalazł odpowiednią „grzędę” na nocleg. Na mapie widać już teraz wyraźnie szlak wędrówki biegnący po wschodniej stronie grzbietu Karpat w kierunku Morza Czarnego.
16.08-19.08.2021 r. poniedziałek-czwartek
Chyba chcieliśmy za dużo. Tak to już z tym kibicowaniem jest. „Młody” z nieznanych przyczyn „zabalował” cztery pełne dni w okolicach miasta Piatra Neamt nie wykonując przelotów na dalsze odległości. Co było powodem tego postoju?
Nie wiemy. Budziło to nasze wielkie obawy czy wszystko z nim jest w porządku. Może doznał jakiejś kontuzji? Na szczęście „aparatura” na jego grzbiecie informowała, że żyje (to najważniejsze), a i analiza zapisów wykluczyła aby był kontuzjowany. Co jakiś czas wzbijał się bowiem w powietrze nawet na wysokość przekraczającą 1000 metrów.Trudno aby takie parametry osiągał ptak z kontuzją skrzydła. Czekamy więc cierpliwie na dalszy rozwój wypadków.
Wreszcie ruszył kuper. Wystartował o godz. 9:05 by w powietrzu spędzić pełne 9 godzin i wylądować koło miejscowości Stozher koło Krumova czyli już w Słonecznej Bułgarii (na północ od Warny). rekordowy jak dotychczas dystans, około 440 km, pokonał ze średnią prędkością 55 km/h (max.= 96 km/h) na średnim pułapie 1094 m n.p.m. Najwyżej wzbił się na wysokość 2240 m n.p.m. czyli kolejny rekord 😉
21.08.2021 r. sobota
„Młody” idzie jak burza!!! Z bułgarskiej ziemi wystartował wyjątkowo wcześnie bo około godziny 7:50. Przemieszczał się wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego, przebił się nad Zatoką Burgaską (o czym w szczegółach poniżej) by następnie odbić nad niskie pasmo gór Strandża. W samo południe przekroczył granicę bułgarsko-turecką i dotarł w okolice Silivri nad Morzem Marmara, czyli jeszcze w Europie. Dzisiaj pokonał więc dystans około 300 km ze średnią prędkością 44 km/h (max.=85 km/h) przelatując na średniej wysokości 837 m n.p.m (max.= 1794 m n.p.m).
Fragment tej wędrówki wzdłuż bułgarskiego wybrzeża Morza Czarnego możecie prześledzić w formacie 3D pod tym linkiem: https://youtu.be/0sUkVNuVz50
Zwróćcie uwagę jak szybko spadał pułap kiedy „Młody” musiał pokonać Zatokę Burgaską. Na jej brzeg wleciał na pułapie 1352,5 m n.p.m by po dystansie 6 km na wysokości sławnego miasta Nesebyr pułap ten obniżył się już o 300 metrów, po kolejnych 12 km na wysokości Pomoria „Młody” był już na pułapie tylko 381,5 m n.p.m a odległy od tego miejsca o 13 km ląd czyli Sozopol osiągnął na wysokości ledwie 97 m n.p.m. Nad Sozopolem trafił już na prądy wznoszące.
A tak na marginesie niesamowite możliwości ma ten logger.
Docierając nad Morze Marmara na zachód od Silivri (ok. 60 km na zachód od Stambułu),chyba trochę zboczył z kursu, bo miejsce gdzie wylądował po podróży z Bułgarii znajduje się akurat w najszerszym miejscu, niewielkiego przecież, Morza Marmara. Przed nim 70 km wody, a jak to z tym przelotem nad wodą u bocianów jest, można było obserwować kiedy „Młody” pokonywał Morze Czarne przy Zatoce Burgaskiej. A raptem było to tylko 35 km.
22.08.2021 r. niedziela
Bocian przemieszczał się na niewielkim obszarze wokół Sultankoy w prowincji Tekirdag na zachód od Silivri, pokonując łącznie dystans 75 km.
23.08.2021 r. poniedziałek
„Młody” wykonał przelot wzdłuż północnego wybrzeża Morza Marmara podejmując, chyba trochę desperackie, próby pokonania wody. Wleciał w głąb tego morskiego akwenu nawet na 9 km. Kominy wstępujące były jednak chyba zbyt słabe aby mógł wzbić się na „poważny pułap”. Te maksimum 940 m n.p.m. było stanowczo zbyt nisko aby zmierzyć się z wodną przestrzenią na dystansie 70 km. W końcu, po 2,5 godzinie zrezygnował i wrócił na ląd. A ten ostatni odcinek to już chyba przeleciał lotem aktywnym, tuż nad falami morskimi. Zamieszczony wykres pokazuje zmiany pułapu w trakcie przemieszczania się młodego bociana nad wodami Morza Marmara, a na mapie zaznaczono położenie boćka w tym czasie punktami 1 – 8.Trzeba tutaj wspomnieć, że niektóre bociany przelatują w trakcie migracji przez Morze Marmara, również w jego najszerszym miejscu
Na noc pozostał w rejonie miejscowości Alipaşa na północ od Silivri. Dzisiaj przeleciał 120 km.
24.08.2021 r. wtorek
Chyba wyczerpany wczorajszą walką z morskimi przestrzeniami „Młody” pozostał w rejonie Alipaşa przemieszczając się jedynie lokalnie ale pokonał dystans prawie 80 km.
25.08.2021 r. środa
„Młody” ruszył w kierunku wschodnim. Bosfor coraz bliżej. Dzisiaj pokonał dystans 95 km i zatrzymał się na noc w rejonie miejscowości Çatalca (40 km na zachód od Stambułu).
26.08.2021 r. czwartek
„Młody” przelatuje kolejne 70 km co znacznie przybliża go do Bosforu, do którego ma zaledwie około 25 km. Ląduje w okolicy Işiklarw rejonie dużego węzła autostradowego O7. W zasadzie to już przedmieścia Istambułu.
27.08.2021-04.09.2021 r.
Coś naszego bociana przyblokowało. Cały czas przebywa w rejonie węzła autostradowego O7 wykonując niewielkie, lokalne przeloty. Łącznie w tym czasie pokonał dystans około 200 km. Zagłębiając się w literaturę, można znaleźć informacje, że takie przerwy w migracji, szczególnie u ptaków młodych, zdarzają sięi mogą trwać nawet ponad 20 dni. Bywa też, że na całej trasie migracji jeden osobnik może mieć kilka takich dłuższych przerw, co może być związane z jego kondycją (van den Bossche i in. 2002)
05.09.2021 r. niedziela
Stało się najgorsze. Około godz. 16:30 (naszego czasu) „Młody” zginął potrącony przez samochód (prawdopodobnie ciężarowy)w okolicy węzła autostradowego, w okolicy którego przebywał już 10-ty dzień. Również w wyniku tego zderzenia zniszczeniu uległ transmiter.Martwy „Młody” został odnaleziony dzięki szybkiej reakcji ptasiarzy z Turcji:EmineNurhanTekin oraz FikretCan po zamieszczonej przeze mnie w dniu 08.09.21 informacji na stronie grupy LEylekEL (Storkland) na którą trafiłem dzięki EvieStets (Polce mieszkającej w Grecji). Zamieszczone tutaj zdjęcia zostały przekazane przez wspomnianych kolegów z Turcji.
W takich, przykrych, okolicznościach kończy się migracja naszego młodego bociana z transmiterem. Niestety, prawdopodobnie aż 80% młodych ptaków, czyli 8 na 10 tegorocznych bocianów, nie doleci na afrykańskie zimowiska, ginąc głównie w kolizji z liniami energetycznymi, turbinami wiatrowymi czy od kul „myśliwych” na Bliskim Wschodzie.
„Młody” pokonał łącznie dystans około 2250 km. Niestety, jak dotychczas transmitery zakładane na bociany nie mają kamer i nie wiemy czy nasz bocian leciał w większym stadzie, czy na postojach przebywał sam.
Kalendarium prowadził Stanisław Czyż