Przewożąc znalezionego ptaka do weterynarza czy do azylu, musimy zadbać o to, by było to dla niego jak najmniej stresujące i bezpieczne – aby przestraszony ptak nie zrobił sobie krzywdy, lub żebyśmy nie skrzywdzili go niechcący oraz by było mu w miarę wygodnie.
W czym transportować?
Jak już napisano wyżej, do transportu dobrze nadają się tekturowe pudełka z przekłutymi otworami wentylacyjnymi lub specjalne transporterki, dostosowane wielkością do wielkości ptaka.
Przy jednorazowym przypadku o transporterek może być trudno, natomiast o pudełko tekturowe można poprosić prawie w każdym sklepie. Tak więc, nawet gdy jesteśmy zaskoczeni znalezieniem ptaka potrzebującego pomocy, możemy niejako po drodze postarać się o pudełko i umieścić w nim naszego podopiecznego, zapewniając mu od razu spokój i pewne poczucie bezpieczeństwa.
Uwaga: Należy unikać pudeł po środkach chemicznych zostawiających mocny zapach, np. po proszkach do prania, gdyż ptaki mają bardzo wrażliwy układ oddechowy i wszelkie opary chemiczne mogą być dla nich szkodliwe, a nawet trujące.
Pudełko nie powinno być ani za duże ani za małe: ptak powinien się w nim swobodnie mieścić, ale tak, by nie mógł podfruwać.
Karton, w którym przewozimy ptaka nie może być za duży, ale ptak powinien się w nim swobodnie mieścić.
Pudełko musi być dobrze zamknięte i zabezpieczone, aby ptak nie wymknął się z niego. Dostęp powietrza zapewniamy przez zrobienie dziurek w ściankach pudełka.
Pudełko kartonowe z otworkami wentylacyjnymi w pokrywie.
Pokrywę dobrze jest dodatkowo zabezpieczyć przed przypadkowym otwarciem taśmą klejącą lub obwiązując pudełko sznurkiem.
Do długiej podróży do azylu to pudełko zabezpieczono dodatkowo plastikową siatką ogrodniczą. Siatka została dobrze zamocowana przed włożeniem ptaka, z pozostawieniem łatwego do przymocowania później fragmentu, który musiał być odchylony, by możliwym było włożenie ptaka do pudełka. Podziurkowana pokrywa zaciemniała wnętrze pudła, ale dzięki siatce można było w czasie podróży bezpiecznie i dyskretnie zajrzeć i sprawdzić jak miewa się ptak, a w czasie upału wpuścić więcej powietrza.
Dno najlepiej wyłożyć ręcznikiem papierowym.
Uwaga: można użyć miękkiej tkaniny, ale tylko takiej, która się nie strzępi, bo nitki są niebezpieczne – mogą owinąć się wokół nóżek ptaka, blokując krążenie krwi.
Do transportu małych ptaków można wykorzystać takie transporterki, ale należy pamiętać o nakryciu ich jakąś tkaniną, aby ptak miał poczucie bezpieczeństwa. Dobrze jest taki transporterek umieścić w odpowiednio dużej torbie np. płóciennej w lecie, lub podróżnej w zimie. Trzeba zwrócić uwagę na dobre zamknięcie i ewentualne dodatkowe zabezpieczenie transporterka przed przypadkowym otwarciem, np. klamerką do suszenia bielizny lub taśmą.
Większe ptaki, takie jak duże krukowate lub szponiaste, można przewozić w transporterkach przeznaczonych dla kotów i psów.
Zapewnienie spokoju i ciepła
W zaciemnionym pudełku ptaki zwykle uspokajają się, mniej się stresują. Ważne jest też, aby ptak miał spokój, by nie zaglądać do niego bez potrzeby i by chronić go przed hałasem, przed głośnymi, niepokojącymi dźwiękami. Z tego też powodu nie powinno się w pobliże ptaka dopuszczać dzieci i zwierząt domowych: psa czy kota.
Przy przetrzymywaniu ptaka i w czasie przewożenia należy zadbać o to, by ptak nie był narażony na przeciąg.
Osłabionym i chorym ptakom oraz pisklętom trzeba zapewnić ciepło. Pisklęta nieopierzone, zwłaszcza wychłodzone musimy ogrzewać od razu – zanim coś zorganizujemy, ogrzewamy w rękach.
Do ogrzewania można wykorzystać plastikowe butelki napełnione ciepłą wodą lub termofor. Butelkę z ciepłą wodą, ale nie gorącą, owiniętą jakąś ściereczką, można umieścić w pudełku, ale wtedy trzeba zadbać o to, aby nie przesuwała się, aby nie przygniotła ptaka. Butelkę można przymocować do ścianki pudełka sznurkiem lub drucikiem ogrodniczym – musimy w tym celu zrobić dziurki w ściance pudełka i odpowiednio przeciągnąć sznurek/drucik. Można też użyć mocnej taśmy klejącej.
Bezpieczniej jest umieścić termofor lub butelki na zewnątrz pudełka przy ściance lub pod pudełkiem włożonym, jeśli to możliwe, do większej torby z dostępem powietrza. Wtedy też mamy łatwość wymiany wody, która z czasem stygnie.
Należy uważać, aby nie doszło do przegrzania ptaka – temperatura optymalna dla piskląt i ptaków chorych to 30 stopni C – maksymalnie 35 stopni C.
Transporterek (lub pudełko z ptakiem) umieszczony w torbie płóciennej lub podróżnej umożliwia łatwe i bezpieczne przenoszenie oraz dogrzewanie ptaka umieszczonym obok lub pod transporterkiem termoforem albo butelką z ciepłą wodą.
Jeśli musimy przenosić ptaka na zewnątrz na większą odległość w zimie, transporterek lub pudełko z ptakiem przed włożeniem do torby dobrze jest dodatkowo owinąć małym kocykiem albo ręcznikiem, zabezpieczając z jednej strony dopływ powietrza.
W przypadku, gdy konieczna jest dłuższa podróż, musimy liczyć się z tym, że woda w termoforze stygnie. Można zabrać ze sobą termos z gorącą wodą, aby wymienić czy dolać wody do termoforu/butelki.
Uwaga: ptaki po zderzeniu lub z podejrzeniem krwotoku powinny być w cieple, ale nie mogą być ogrzewane w bezpośredni sposób ani butelką, ani termoforem, ani lampką.
Na czas podróży nie ma potrzeby umieszczania w transporterku pokarmu ani wody – zestresowany ptak wyleje ją i zabrudzi. Suchy pokarm i ewentualnie kawałek jabłka można włożyć w kąciku wtedy, gdy ptak jest już trochę przyzwyczajony do niewoli i będzie musiał dłużej przebywać w transporterku – żeby ptak jadł należy odsłonić skraj transporterka, by wewnątrz było trochę światła.
Bezpieczeństwo człowieka
Mając pod opieką ptaka musimy dbać nie tylko o jego bezpieczeństwo, ale też o swoje własne. Jest to istotne zwłaszcza w przypadku ptaków drapieżnych (szponiastych), bocianów, czapli. Nie wolno zbliżać twarzy do ptaków i trzeba chronić swoje oczy zarówno przed dziobem, trzymając go z daleka od twarzy, jak i przed szponami.
Krukowate mają mocne dzioby, którymi mogą człowieka skaleczyć. U ptaków szponiastych niebezpieczne są zwłaszcza szpony, którymi ptak broniąc się, może zaatakować człowieka.
Postępowanie z bocianami i innymi długodziobymi.
W przypadku ptaków z długimi dziobami trzeba koniecznie zabezpieczyć ich dzioby, którymi wystraszone ptaki mogą mocno skaleczyć.
Gdy łapiemy bociana musimy przede wszystkim chwycić jego dziób i trzymać go z daleka od twarzy, gdyż bocian może niespodziewanie i bardzo szybko zaatakować oczy człowieka.
Szczegółową ilustrowaną instrukcję postępowania z bocianem można znaleźć w „Poradniku ochrony bociana białego dla
weterynarzy” opublikowanym przez Towarzystwo Przyrodnicze „Bocian” na stronie:http://www.gdos.gov.pl/files/artykuly/5053/Poradnik_ochrony_bociana.pdf oraz w „Poradniku ochrony bociana białego”
https://otop.org.pl/wp-content/uploads/2016/08/Poradnik_ochrony_bociana.pdf
Tutaj przytoczę kilka najistotniejszych wskazówek z tego poradnika:
– Podczas chwytania bociana w pierwszej chwili należy chwycić go za dziób, tak, by nie zakrywać mu nozdrzy, a następnie spróbować delikatnie przycisnąć ptaka do ziemi i starać się unieruchomić mu skrzydła i nogi.
– W żadnym wypadku nie można nachylać się nad bocianem, który ma niezabezpieczony dziób.
– Żeby ograniczyć stres bociana i uspokoić go, dobrze jest nakryć głowę ptaka ciemną przewiewną tkaniną.
– Bociana najlepiej jest transportować w dużym pudle kartonowym z wyciętymi w ścianach pudła otworkami wentylacyjnymi. Dla dorosłego bociana minimalne wymiary kartonu powinny wynosić: 40 cm szerokości, 70 długości i 70 wysokości.
– W jednym pudle można umieścić tylko jednego bociana.
– Nie można tych ptaków przewozić w klatkach, ani w transporterach ze śliską podłogą. Nie należy też stawiać bociana na śliskiej podłodze, bo łatwo może doznać urazu stawów.
– Gdy bocian, którego mamy przewozić, ma złamane nogi, pudło należy wypełnić gdzieś do połowy wysokości czymś miękkim – sianem, groszkiem styropianowym, kulkami z papieru – tak żeby ptak nie opierał całego swojego ciężaru na nogach.
– Przed podróżą nie należy bociana karmić, ponieważ łatwo zwraca pokarm.
– Pisklęta bociana należy przewozić w pudłach odpowiednio mniejszych, dostosowanych do ich wielkości. Młode pisklęta mające jeszcze pióra puchowe, muszą być dogrzewane – muszą mieć zapewnioną temperaturę 30 stopni, ale nie wyższą niż 35 stopni, bo mogą doznać udaru cieplnego.
Opracowanie: Ewa Szumakowicz